Faktoring jest najlepiej znany w swojej podstawowej formie, a więc jako cesja wierzytelności przez dostawcę na firmę faktoringową, aby mógł on uzyskać zapłatę za towary lub usługi szybciej niż klient faktycznie opłaci fakturę. Warto jednak wiedzieć, że usługa ta może także działać na nieco innej zasadzie. W takim przypadku mówimy o faktoringu odwrotnym.
Nie jest on być może równie rozchwytywany, jak tradycyjny faktoring, ale nie oznacza to, że nie warto dowiedzieć się o nim więcej. Przeciwnie – dobrym pomysłem jest upewnienie się, czy przypadkiem w danej branży faktoring odwrotny nie znajdzie zastosowania, aby nie pominąć dobrej okazji na ustabilizowanie sytuacji finansowej. Tak więc, jak działa faktoring odwrotny i kiedy się sprawdza? Tłumaczymy!
Jak działa faktoring odwrotny?
Faktoring odwrotny nazywa się również niekiedy faktoringiem odwróconym, a także faktoringiem konsumenta. W ramach faktoringu odwrotnego firma faktoringowa opłaca wskazaną przez klienta fakturę, dzięki czemu dostawca otrzymuje pieniądze od razu. Klient ma wtedy określony czas (zwykle kilkadziesiąt dni) na uregulowanie wydanej przez firmę faktoringową kwoty.
Tak więc, przy faktoringu odwrotnym to kupujący (bądź zamawiający usługę) zawiera umowę z firmą faktoringową, a nie dostawca, tak, jak bywa to w przypadku klasycznego faktoringu. Zanim jednak dojdzie do zawarcia umowy, faktor zbada sytuację finansową faktoranta i sprawdzi, czy będzie on najprawdopodobniej w stanie zapłacić daną kwotę w wyznaczonym terminie.
Kiedy warto się zdecydować na faktoring odwrotny?
Faktoring odwrotny będzie dobrym rozwiązaniem, jeśli firma potrzebuje jakiegoś towaru lub usługi, a w danej chwili nie ma wystarczających środków finansowych. Przewiduje przy tym, że w niedługim czasie byłaby w stanie je pozyskać, na przykład sprzedając dostarczone towary, ale dostawca nie jest skłonny odroczyć terminu faktury.
Decydując się na faktoring odwrotny, można w takiej sytuacji zasadniczo samemu odroczyć sobie fakturę przy pomocy firmy trzeciej. Przypomina to w pewnym sensie pożyczkę krótkoterminową, ale jest bardziej elastycznym rozwiązaniem, skrojonym konkretnie pod potrzeby firm.
Nieco rzadziej spotykane, ale wciąż warte uwagi są przypadki, gdy co prawda dostawca jest skłonny na odroczenie terminu płatności, ale na przykład tylko o 30 dni, a firma potrzebuje dwóch miesięcy na zebranie potrzebnych środków.
Dodatkowo, pamiętaj, aby sprawdzić, czy dostawca oferuje specjalny rabat za przedterminową spłatę faktury – jeśli tak, rozważ faktoring odwrotny, ponieważ co prawda wiąże się on z pewnym kosztem, ale koszt ten może być niższy niż skonto (rabat).