3 kroki aby ruszyć z miejsca

3 kroki aby ruszyć z miejsca

Zwykle, gdy wykonuję jakąś pracę twórczą (na przykład piszę artykuł albo planuję szkolenie) znajduję się w moim pokoju, przy zupełnie czystym biurku. Dzięki wyrobionym nawykom po prostu siadam i zabieram się do działania. Tym razem jednak miałem problem…

Chciałem napisać artykuł, ale byłem przez parę dni poza moim miejscem zamieszkania. Miałem co prawda laptop, Internet i notatnik, jednak było mi trudno przejść do rzeczy.

Wtedy przypomniałem sobie, jakie elementy odpowiadają za moją produktywność, kiedy pracuję w domu i postanowiłem je zastosować na miejscu. Nie szukałem wymówek, że artykuł poczeka, bo przecież lepiej mi się pisze przy własnym biurku. Teraz podzielę się z tobą rozwiązaniem, które ująłem w trzy kroki.

Te rady nadają się najbardziej do sytuacji, kiedy:

Siedzisz nad zadaniem i się starasz, ale nie potrafisz niczego wyprodukować.
Masz do wykonania zadanie, ale nie za bardzo wiesz jak się za nie zabrać.
Jesteś lekko zdezorientowany zmianą miejsca pracy.
Brakuje ci impulsu.

Żeby zademonstrować działanie trzech kroków, opisałem mój przykład.

3 kroki, żeby się zmotywować

Z góry zakładam, że wiesz co chcesz zrobić i po co. Czyli tak naprawdę masz motywację, rozumianą jako świadomość celu. Jedyne czego ci brakuje, to impuls do działania. Jeśli tak, to czytaj dalej.

Trzy kroki to:
Zadbaj o swój stan
Zapanuj nad środowiskiem
Zaplanuj działanie

Po trzecim oczywiście natychmiast przejdź do realizowania planu!

Krok pierwszy – zadbaj o swój stan

Siedzę przed laptopem, na kolanach trzymam notes, gapię się w monitor w poszukiwaniu inspiracji i nic. Nie mogę wpaść na pomysł. Zaglądam do listy awaryjnej. Mam na niej szereg tematów na artykuły, właśnie na taką chwilę, gdybym nie mógł niczego wymyślić. Ale żaden z pomysłów nie jest dziś dla mnie atrakcyjny.

To było jeszcze piętnaście minut temu. Teraz siedzę i piszę. I to w niezłym tempie. I wiem, że ta treść na pewno się komuś przyda. Wróciła produktywność 🙂

Po pierwsze zmieniłem stan. Mam na myśli podejście fizyczne i psychiczne.

Zapewnij sobie komfort. Napij się wody, przejdź się po pokoju, porób pompki. Cokolwiek. Po prostu rusz się z miejsca, w którym już jakiś czas się męczysz.

Równocześnie przestaw myślenie z ,,kurcze, tak mi się dziś źle myśli, że chyba sobie odpuszczę” na ,,po prostu to zrobię, nic mnie nie powstrzyma”.

Możesz sobie wyobrazić, że kiedy zmieniasz swój stan fizyczny i myślisz nad zmotywowaniem się, w twojej głowie uruchamia się przełącznik i wchodzisz w tryb produktywności.

Krok drugi – zapanuj nad środowiskiem

Rozglądam się i widzę dużo elementów, które mnie rozpraszają. W domu pracuję przy czystym biurku, a teraz mam dookoła mnóstwo różnych rzeczy. Dodatkowo obok siedzi moja dziewczyna, zajęta swoją pracą i przyjemnie mnie grzeje. Jednak, żeby się skupić i szybko zrobić to, co chcę, idę do innego stolika, metr obok. Sprzątam go tak dokładnie, że zostaje tylko laptop i długopis.

Problem z brakiem impulsu może być związany z elementami otoczenia, które cię rozpraszają. Wszystko, co jest w tej chwili niepotrzebne, powinno zniknąć z biurka. O wyłączeniu facebooka nie muszę chyba wspominać, prawda? 😉

Wiem, że możesz potrzebować mnóstwa materiałów pomocowych do swojej pracy. Jednak często to zwykła wymówka, przed zrobieniem porządku. Zajmij chociaż jeden róg w tym pełnym artystycznego nieładu pokoju i zaprowadź tam porządek! W tym przypadku mniej znaczy więcej.

Krok trzeci – zaplanuj działanie

Biorę notes i piszę szkielet artykułu. Dzielę strukturę wpisu na wstęp, kroki (podrozdziały) i zakończenie. Dopisuję po zdaniu, o czym napiszę w danej części. Czasem planuję od jakiego zdania zacznę. Teraz wiem co robić po kolei, żeby napisać artykuł i mieć czas na inne rzeczy.

Zaplanowanie działania pomaga, bo przestajesz widzieć jeden duży ,,problem”. Zamiast tego zaczynasz dostrzegać logicznie ułożone etapy. Masz przed oczami drogę do celu i wizję końca. Teraz przestaniesz tracić czas na zastanawianie się godzinami jak zacząć. Masz to na papierze!

Łatwo poszło!

Napiłem się wody, przez co nie myślałem ciągle o tym, że chce mi się pić. (zadbaj o swój stan fizyczny) Powiedziałem sobie, że napiszę, bo tego chcę i nie będę szukał wymówek. (zadbaj o swój stan psychiczny) Dostosowałem przestrzeń do moich potrzeb. (zapanuj nad środowiskiem) Zrobiłem plan, dzięki czemu nie musiałem się co chwila zastanawiać, czy to co piszę układa się w logiczną całość. Etap pisania był oddzielony od kreatywnego planowania. (zaplanuj działanie) Działanie na klawiaturze było szybkie i skuteczne. Teraz jestem zadowolony z tego, co zrobiłem. Liczę na to, że moje doświadczenia ci się przydadzą.

Siedzisz nad zadaniem i się starasz, ale nie potrafisz niczego wyprodukować? Trochę ruchu i zmiana perspektywy pomoże wyrwać twoje szare komórki z marazmu.

Masz do wykonania zadanie, a nie za bardzo wiesz jak się za nie zabrać? Rozbij je na etapy i ułóż plan.

Jesteś lekko zdezorientowany zmianą miejsca pracy? Dostosuj przestrzeń do swoich potrzeb. Jeśli się nie da, zrób wszystko, co w twojej mocy.

Brakuje ci impulsu? Wykonaj trzy kroki!

Dodaj komentarz