Pozycjonowanie dla fotografa – czy to ma sens? Czy to kolejny tani chwyt na fotografa i jego kasę? Pokusiłem się o krótką analizę – zapraszam. Rok 2019 dość mocno zachwiał rynkiem fotografii ślubnej. Widać to głównie po wzmożonej aktywności fotografów na różnego rodzaju grupach wymiany wolnych terminów ślubnych, ogłoszeń osób poszukujących fotografa na swój ślub – ogłaszających się pod takimi postami fotografów jeszcze nigdy nie było tak wielu. Wpływ na to miało z pewnością kilka czynników:
Pierwszym była fala nowych osób próbujących swoich sił na tym rynku, oferujących cenę tak mocno konkurencyjną, iż większość ofert fotografów pracujących przez lata w tej branży, działających legalnie, szkolących się, inwestujących w sprzęt, nie miała szans konkurować ceną.
Kolejnym problemem był fakt, iż workflow większości fotografów jest tak zbliżony do siebie, że Para Młoda mająca ofertę ślubną niższą o 1000-1500 zł nie widząc różnicy z pewnością wybierała tańszego fotografa. Dostęp do szkoleń z zakresu wykonywania i obróbki zdjęć ślubnych jest dziś powszechny, więc coraz łatwiej upodobnić się do innych fotografów.
Z pewnością rynek fotografii ślubnej w Polsce stoi na bardzo wysokim poziomie. Mamy mnóstwo świetnych fotografów, którzy wykonują swoją pracę z ogromnym zaangażowaniem, wykonują świetne zdjęcia. Niestety, są również modelem do naśladowania. Efektem takiej zależności jest mocno ujednolicony styl fotografowania – fotografowie w większości przypadków przestali tworzyć i szukać swojej drogi rozwoju, myślenia, odczuwania otoczenia, a skupili się na o wiele szybszym i łatwiejszym sposobie kopiowania innych.
Fotografowie ślubni, którzy w ostatnich latach przeżywają okres prosperity zapomnieli również o najważniejszej rzeczy – edukacji Klientów. Idąc za ogólnie stosowanymi trendami, zapomnieli, iż Klient świadomy jakości to Klient najlepszy, skłonny wydać każdą ilość pieniędzy byle mieć Ciebie na swoim ślubie.
Ponadto, powszechny dostęp do narzędzi reklamowych takich jak kampanie na facebooku oraz instagramie spowodował, że odbiorcy owych reklam wykazują coraz mniejsze zainteresowanie nimi. Ich ilość tak drastycznie wzrosła, że stała się problemem dla osób szukających na facebooku rozrywki, a nie reklam rodem z Panoramy Firm.
Te kilka czynników doprowadziło jeszcze nie do zapaści rynku fotografii ślubnej ale z pewnością do stanu zapalnego. Kto zatem z nas fotografów przetrwa owy okres? Jak powinna się zmieniać strategia marketingowa w obecnym czasie? O czym zapomnieliśmy, szukając szybkich i tanich sztuczek dotarcia do Klienta?
Z moich osobistych doświadczeń sprzed 1,5 roku, kiedy sam stanąłem na takim rozdrożu, z doświadczeń przyjaciół fotografów, którym staram się pomagać w prowadzeniu ich stron www, z obserwacji rynku, częstych wizyt na stronach innych fotografów, wyłania się jeden obraz stanu rzeczy:
Dlaczego tak myślę?
bo ładna wizualnie strona wcale nie musi być zadbana,
bo strona bogata w piękne zdjęcia nie jest dobrą stroną w ujęciu długofalowym,
bo nie przywiązujemy uwagi do dobrych tekstów pisząc pierdoły,
bo podpatrujemy innych fotografów, którzy wcale nie robią tego dobrze,
bo nie chce nam się zbudować długofalowej kampanii rozwoju naszych stron,
bo nie jesteśmy wytrwali, chcemy wszystko na już,
bo spędzamy masę czasu nad układaniem historii na bloga, a zapominamy o rzeczach uważam ważniejszych przy nowym wpisie niż kolejność zdjęć.
Od czego zacząć aby zbudować dobry plan rozwoju swoje strony fotografa ślubnego?
Kiedy Twoja strona jest stroną dobrą – ano tylko wtedy, kiedy generujesz z niej zapytania ślubne. Kiedy w Google Analitycs widzisz wzrost liczby odwiedzających, kiedy w GSC zauważasz, iż odwiedzający twoją witrynę wchodzą na nią nie z fb bądź po słowie kluczowym określającym nazwę twojego brandu, ale po słowach kluczowych takich jak poniższe najbardziej oblegane:
fotograf ślubny
fotografia ślubna
zdjęcia ślubne
reportaż ślubny
plener ślubny
sesja narzeczeńska itp…
Jak do tego stanu rzeczy doprowadzić?
Kluczowa jest tutaj długofalowa strategia działania. Pozycjonowanie dla fotografa ślubnego winno zaczynać się już od audytu swojej strony, zwróceniu szczególnej uwagi na jej mocne punkty, wyeliminowania błędów i wdrażania sprawdzonych zasad. Na przestrzeni kilku miesięcy jesteś w stanie skutecznie zbudować silną stronę jeszcze nie konkurującą z najlepszymi ale zmierzającą do konkurowania. To z pewnością proces długofalowy, sukces końcowy uzależniony jest głównie od twojej wytrwałości w regularnym działaniu. Tego nikt nie zrobi za Ciebie, lub jeśli zrobi, będziesz musiał za to słono zapłacić.